Zalew Zegrzyński... Temperatury w mieście i miałczący o wodę najmniejszy z sierściuchów spowodowały, iż w rodzinnym gronie Sierściuchy udały się nad wodę.

Najbliżej znajdował się Zalew Zegrzyński i tam skierowano swoje kroki. Wypad miał ten plus, iż Ptyśka ze zdziwieniem stwierdziła, że woda ją unosi, a Sierściuch Większy postanowił wygrzebać z dna szafy patent żeglarski. Miejmy nadzieje, żę w najbliższym czasie się przyda. A póki co zapraszamy na zdjęcia.